www.glowackiego24.fora.pl

Rinitta

cześć wszystkim studentom! Mieszkamy tu od niedawna i wpadłyśmy na pomysł, że byłoby całkiem fajnie poznać innych sąsiadów- studentów i dzięki temu powiększyć grono znajomych Wink

Jeżeli znajdzie się ktoś chętny, a mamy nadzieję, że tak, to pisać! Smile

kaszanka

Drodzy studenci :

1. Pamiętajcie o ciszy nocnej 22:00 - 6:00 !!!
2. Szanujcie części wspólne (klatki, windy itd)

k2

Moi Drodzy! Zaczynam mieć obawy że jak się te "Studenty" poznają to dopiero nam dadzą w kość (trwającymi bez końca imprezami integracyjnymi) Smile

Oby sobie tylko nie zrobili z naszej Residence - Akademika , bo tam jak zaczną impreze(w poniedziałek) od parteru to zasada nr 1 - skończyć jeszcze w tym tygodniu na 10tym piętrze Smile

Na szczęście-dla nas mamy tylko 3 klatki! Smile

Pozdrawiam Studentów!

woytek

Studentów trzeba trzymać krótko......nie chcę robić z siebie starego dziada, sam kiedyś (nie piszę już nawet że niedawno, bo trochę czasu minęło od moich studiów) pamiętam więć różne "imprezy" ale....ale wszystko odbywało się w ggranicach tak zwanego zdrowego rozsądku....tego i Wam żtczę drodzy studenci.....żyjmy w zgodzie...

miyagi

Studiuję trzeci rok, a o wspomnianej "zasadzie nr 1" nie słyszałem ani ja, ani nawet moje co bardziej rozrywkowe "współstudenty" (nie mieszkające w naszym bloku), mimo że nikt nas "krótko" ani właściwie w jakikolwiek sposób nie trzymał. Z drugiej strony - odczułem już, że w "naszej Residence" słychać wszystko, to znaczy: miałem wrażenie, że w mieszkaniu piętro wyżej coś się dzieje, szczęśliwie w weekend, jednak tydzień później okazało się, że to musiały być dwa piętra - prace wykończeniowe z piętra nade mną słychać było dokładnie tak, jakby odbywały się w moim (i współlokatora) przedpokoju. Co chcę przez to powiedzieć? Rozumiem Państwa obawy ;-P

Wypowiadam się wyłącznie w swoim imieniu, bynajmniej nie wszystkich studentów w bloku.

mianolas

Hej! Również jestem studentka i osobiście spotkań integracyjnych raczej bym się nie bala. Dla mnie gorsze są prace wykończeniowe w naszym "Residence". Ludzie nie dają żyć! Zaczynają wiercić ok godz 8 ( tak 5min) i później przerwa. Jakby nie mogli w późniejszych godzinach. Pewnego dnia, kiedy wiercenie trwało ponad kilka godzin, postanowiłam się zapytać ile to jeszcze potrwa. Otrzymałam złośliwa odpowiedz- a co dziecko nie może zasnąć? Uważam, ze to nie było uprzejme, tym bardziej że to nie jest plac budowy tylko blok mieszkalny.

pioturs

Najgorszy jest fakt, zamontowania przez moich sąsiadów alarmu.. Nie było byc nic w tym złego gdyby nie to, że syrena zainstalowana jest na korytarzu!! Ludzie, kto to wymyślił?